Dawno nic nie pisałem, ale za to dzisiaj będą aż dwa wpisy. Nie wiem, czy jest sens o tym pisać (czy kogoś to obchodzi :P), ale mogę powiedzieć, że prace nad kursem programowania "C++ - Jakie to proste" trwają. Chyba należało by tutaj użyć słowa
znowu, gdyż nie raz były one już wstrzymywane. Były momenty w których miałem wątpliwości czy jest w ogóle możliwe stworzenie "kursu doskonałego" (a taki miałem przecież w planach zrealizować). Podczas moich poprzednich prób kolejne moje podejścia okazywały się trudniejsze niż sądziłem. Problem jest w tym, że stworzenie czegoś komplementarnego wymaga nieraz głębokich przemyśleń. Nie raz było już tak, że dana część była stworzona, lecz później nadawała się do poprawki, gdyż stwierdziłem, że coś można np. lepiej wytłumaczyć. Konsekwencją tego było m.in. stworzenie przeze mnie pięciu wersji odcinka trzeciego :)
Gdy nadchodził czas przygotowania pewnych elementów kursu okazywało się także, że dany efekt jaki sobie wymarzyłem (np. animacyjny w danym odcinku kursu), jest bardzo trudny do zrealizowania (przynajmniej moimi umiejętnościami graficznymi). Nie chcąc rezygnować z jakości stawałem przed znanym problemem wyboru, który można zobrazować tym obrazkiem
Realizatorzy każdego projektu stają przed dylematem wyboru tylko dwóch z trzech wierzchołków tego trójkąta. Nie da się bowiem zrealizować projektu tanio, szybko i perfekcyjnie. Z jakości nie zrezygnuję, dużym budżetem też nie dysponuję, więc wszystko po prostu musi trochę potrwać. W tym wszystkim jest jednak nadzieja...
W tym semestrze na uczelni zapisałem się na dodatkowy kurs o nazwie "Technologia Programowania". Z jednej strony usłyszałem na nim wiele rzeczy o których każdy z nas wie doskonale (np. że dobra specyfikacja projektu jest dla programisty na wagę złota) z drugiej strony usłyszałem o rzeczach o których każdy z nas z pozoru wie, ale chyba jednak gdzieś zapomniał.
Planowanie - to słowo wydaję się tutaj kluczem. Sam teraz zadaję sobie pytanie jak ja w ogóle myślałem o stworzeniu czegoś tak dużego nie mając już gotowego szczegółowego planu? No ale odrobiłem lekcję i mogę powiedzieć, że planowanie jest teraz najważniejszą rzeczą tego projektu. Można powiedzieć, że kurs jest już rozplanowany w 70%. Ostatnimi czasy nie nakręciłem ani jednej minuty filmu, gdyż to tak naprawdę zostawiam sobie na sam koniec (chyba najłatwiejszy).
Czym się zatem mogę pochwalić? W ciągu ostatnich 3 miesięcy stworzyłem ok 14 prezentacji do różnych odcinków kursu. Zdałem sobie bowiem sprawę, że to pod nie będzie właśnie ustalany scenariusz danych odcinków, gdyż to właśnie one będą wyjaśniały najtrudniejsze aspekty programowania w najprostszy sposób. Ile to jeszcze potrwa? Trudno powiedzieć. Oprócz kursu pozostają jeszcze inne obowiązki, uczelnia, praca. Mam nadzieję, że koniec wakacji będzie deadlinem którego dotrzymam (który wg moich planów i tak będzie poślizgiem o 2 lata :) )
zatem trzymajcie kciuki